Jak pompa ciepła uzyskuje energię z powietrza?
Jak z wieloma różnymi aspektami, także i w przypadku pompy ociekowej nie ma jednoznacznej odpowiedzi – tak lub nie, bo to zależy. Od czego? Przekonajmy się! Przypominamy, że pompa ciepła powietrze-woda wykorzystuje energię zgromadzoną w powietrzu zewnętrznym, a następne przenosi (podgrzewa) ją za pomocą sprężarki do wody, która płynie w ogrzewaniu wodnym w domu (lub przez wężownicę do CWU).
Żeby możliwe było uzyskanie energii z powietrza, wymiennik pompy ciepła musi mieć o kilka stopni mniej niż powietrze zewnętrzne. To niezbędne, żeby mógł się po prostu ogrzać. To spowoduje, że praca sprężarka wygeneruje energię konieczną do ogrzewania. Czasem, co w wielkiej mierze zależy od pogody, zewnętrzny wymiennik w pompie ciepła może zamarznąć, gdy pobiera energię z powietrza, ale to normalne, co przewiduje każdy producent. Dzieje się tak najczęściej, jak temperatura wynosi około 0 stopni Celsjusza, ale i wilgotność jest duża. W takiej sytuacji pompa ciepła, żeby pozyskać energię z powietrza, ma na wymienniku minus 5 stopni Celsjusza. Sprawia to, że z powietrza nie może się skroplić wilgoć, w zamian zaś zmienia on swój stan w lód (na jednostce zewnętrznej).
Pompa ciepła zamarzła? Co to oznacza?
Panuje powszechny stereotyp, że jeśli występuje za niska temperatura na zewnątrz, to dla pompy ciepłej oznacza to kłopoty – zamarznięcie. Jest wręcz odwrotnie – to ryzyko jest niższe, ponieważ w powietrzu występuje wilgoć. Jeśli już tak się zdarzy i faktycznie zamarznie, szybko zacznie reagować za pomocą różnych czujników i algorytmów. Włącza się cykl rozmrażania, dzięki czemu pompa ciepła na nowo zyskuje zdolność do pozyskiwania energii z powietrza. W tym celu odwraca obieg czynnika chłodniczego, pozyskując energię z domu (bardzo często z bufora), w ten sposób ogrzewając wymiennik zewnętrzny zamiast naszego ogrzewania. Podczas tego procesu lód, który znajduje się na wymienniku, zaczyna się rozmrażać, a następnie w postaci wody zaczyna spływać pod pompę ciepła. To normalne, bo tak działają prawa fizyki, więc nie musimy się niczego obawiać.
Taca ociekowa – dlaczego jest potrzebna?
I tu – mówiąc metaforycznie – na scenę wkracza taca ociekowa, która zbiera wodę i kieruje ją w miejsce odpływu. Potrzebny był tak długi wstęp, żeby zrozumieć, skąd może wziąć się wodą, spływająca pod pompę i dlaczego rola tacy ociekowej jest tak tu istotna. Można ewentualnie pominąć jej montaż w niektórych przypadkach, na przykład jak pompa ciepła stoi w ogrodzie, bo w tej sytuacji spływająca woda nie ma znaczenia. W większości jednak przypadków, jak pompa stoi na chodniku, blisko schodów czy podjazdu do garażu – taca ociekowa jest niezbędna. Głównie wynika to z tego, że woda może zamarznąć, stwarzając niebezpieczne lodowisko. Z drugiej strony woda na tacy szybko się ochładza, przez co może zamarznąć, a dodatkowo zablokować odpływ, co spowoduje, że kolejne rozmrożenie pompy może doprowadzić do bardzo groźnego zjawiska – spiętrzenia wody.
Spowoduje to sytuację, że jej kolejne zamrożenie może zablokować działanie wentylatora pompy. Bardzo ważne więc, aby taca ociekowa była wyposażona w grzałkę, co zapobiegnie zamrażaniu. Kluczowe, aby była ona energooszczędna, działając tylko wtedy, gdy jest poniżej zera, a także gdy pompa jest w trakcie rozmrażania i przez około 15-20 minut po jego zakończeniu. To rozwiązanie efektywnie usunie wodę z tacy do kanalizacji (lub strefy poniżej zamarzania), będąc jednocześnie najbardziej optymalnym rozwiązaniem pod kątem zużycia energii.
Taca ociekowa bywa przydatna, czasem wręcz konieczna. Pamiętać o niej powinny posiadacze pomp ciepła.